www.pifactory.fora.pl

mlocus

Morgan Mitvick

Podziwiam przedmioty znajdujące się w pomieszczeniu, czytam tytuu książek i przyglądam się misternemu wykonaniu ostrza.
Kiedy mój gospodarz wchodzi do pokoju Piękna kolekcja, musia Pan to zbierać przez wiele dugich lat

Gabo

Dr Trevor McQueen

Ooo... William zbierał literaturę z całego świata?? nieźle.Rozglądam się po biblioteczceAhh... zauważyłem kilka tytułów których nie mam w swoim, nie chwaląc się, największym zbiorze ksiąg starodawnych i rzadkich stąd, aż do Bostonu.Od razu się ożywiłem.

Kachimi

Edward Tiddler
Owszem. Mam już tego dość. Mówię rozgoryczony. Ileż razy mam mówić to samo. Szukałem mego gościa, kiedy zauważyłem go w parku przy budce telefonicznej. Jak już doszedłem do niego to jakiś mężczyzna mierzył do Richarda. Krzyknąłem do niego: Stój! Policja! Ale nie reagował i wystrzelił do pana Adamsa. Wtedy i ja strzeliłem. Resztę znasz... Może dasz mi tę sprawę zamiast wysyłać mnie do Arkham... Byłbym wdzięczny. Wzdycham ciężko. Jak masz jakieś pytania to mów szybko bo Emily już czeka. Cały dzień jest do chrzanu... Eh...

Rywciu

Richards Adams
Coraz gorzej na tym świecie, nie jednemu już odbija. Niech pan się odpręży nie długo będziemy w szpitalu
Gdy dojeżdżacie do szpitala, niosą Cię na noszach na oddział operacyjny, gdy jesteś na stole operacyjnym podają Ci znieczulenie i powoli zasypiasz...
Po chwili jednak stoisz w sali cesarskiej przed wielkim stołem przy którym siedzi król i królowa oraz inni dostojni goście, król wskazał na puste siedzenie
Usiądź drogi Richardzie i opowiadaj jak na polowaniu

Morgan Mitvick
Gospodarz rozgląda się po swojej kolekcji
Wcale tego długo nie zbierałem na jego twarzy powstał lekki uśmiech
Tak w ogóle nie przedstawiłem się, jestem Harry. A więc sprowadza Cię ta książka do mnie tak? A co chciałbyś się konkretnie o niej dowiedzieć?

Dr Trevor McQueen
Tak, mój tato wiele czytał, lecz teraz to co jedyne po nim zostały, jego książki i jego zapiski, których i tak nikt nie może zrozumieć. Proszę o to pana herbata
Stawia herbatę na stole i włącza radio
Nie będzie panu przeszkadzać radio?

Edward Tiddler
Edwardzie proszę bez nerwów. Nie dostaniesz tej sprawy teraz, tamta jest dla nas większym priorytetem, i tamtą zajmiesz się najpierw, a teraz jedź do domu i postaraj się w nic nie wpakować
Po czym idzie do swojego gabinetu

mlocus

Morgan Mitvick

Morgan - milo mi Opowiadam mu o wypadkch dzięki którym ta książk trafila w moje ręce, pokazuje mu również rysunek jaki znalazlem w tramwaju I tym sposobem trafilem do Pana

Gabo

Dr Trevor McQueen

Ależ oczywiście, że nie. Sam chętnie posłucham, tym bardziej, iż przeszkosziła mi pani w dzisiejszym porannym przeglądzie prasy.
siadam na krześle, zaczynam pić herbatę, słucham radia, oraz rozglądam się po tytułach książek.

sprezyn

Richards Adams

Yyyy, na polowaniu dobrze odpowiadam królowi , siadam na wskazane miejsce- Mógłby mi król przypomnieć jaką Ja spełniam rolę w Króla szeregach. Na polowaniu uderzyłem się w głowę i chyba mam zaniki pamięci

Jak wyglada ta sala, co jest na sttole, w co ja jestem ubrany?

Kachimi

Edward Tiddler
Niech będzie... Żegnam Wychodzę i idę do jubilera szybkim krokiem gdzie kupuję wreszcie ten pierścionek zaręczynowy. Potem szukam taksówki i jadę do domu. Pierścionek chowam. Przy okazji kupuję jakąś czekoladkę albo bombonierę...

Rywciu

Morgan Mitvick
Czyli rozumiem chce pan się dowiedzieć czegoś o tym, tak? Bo jeśli tak to muszę pana ostrzec, że jak raz pan w to wejdzie, wyjścia pan nie znajdzie

Dr Trevor McQueen
(Veronica) - Przepraszam że przeszkodziłam, ale myślałam że ta sprawa wyda się panu na tyle ciekawsza niż gazeta
Uśmiechnęła się delikatnie
(Veronica) - Przypomniało mi się o czymś, niech pan tu chwilę poczeka
Po czym poszła na ogród. W radiu akurat mówią o zgonie w Arkham motorniczego, nie można stwierdzić dlaczego zmarł.

Richards Adams
Wszyscy zaczęli się śmiać po twoim pytaniu
(Król) - Chyba porządnie dostałeś w głowę, jesteś moim
Spojrzał na królową
(Król) - Naszym synem. Naprawdę nie pamiętałeś? A pamiętasz że jesteś umówiony za 5 minut ze swoją ukochaną?

Edward Tiddler
Idziesz do jubilera, zakupujesz pierścionek zaręczynowy jeden z droższych, kupujesz czekoladę, bierzesz taksówkę i pędzisz do domu. Gdy jesteś na miejscu, widzisz Emily samochód. Wchodzisz do domu i widzisz Emily która bawi się z kociakiem
(Emily) - Kupiłeś tego kociaczka? Jest słodki
Przygląda się kotkowi, podchodzi do Ciebie i całuje Cię w policzek
(Emily) - I jak z twoim gościem?
Siada na kanapie i bawi się z kotkiem

Gabo

Dr Trevor McQueen

Ach te baby mówię sam do siebie i spoglądam na nią przez okno, słuchając wiadomości. Po krótkiej chwili czasu:
śmierć z niewiadomych przyczyn?? coś mi to niestety przypomina. Nagle zasępiłem się i spuściłem wzrok w dół, wpatrując się cały czas we własne buty.

Kachimi

Edward Tiddler
Siadam zrezygnowany obok niej i obejmuję ją lekko. Wzdycham ciężko po czym mówię. Nie kupiłem, ale przygarnąłem. Znalazłem go rano na piętrze. Wystraszył mnie dźwięk, więc poszedłem to sprawdzić. Okazało się, że kociak coś przewrócił. Urocze stworzenie. Wprowadzi tu trochę ożywienia do tego domostwa. Wiedziałem, że ci się spodoba. Wiele was łączy... Odpowiadam z lekkim uśmiechem, po czym zmieszany dodaję Do Richarda podjadę później, gdy jego stan będzie bezpieczny i będę mógł mu zaufać. Niestety mam złą wiadomość. Jutro wyjeżdżam... do Arkham. Jest tam sprawa jakiejś sekty i potrzebują kogoś z zewnątrz. Chciałem ten weekend spędzić z tobą, lecz świat jest dziś przeciw mnie. Kochanie, liczę chociaż, że dasz się zaprosić na obiad w restauracji i na spacer nim wyjadę. Dziś rzecz jasna. Jak tylko się ogarnę... Co ty na to?

Jeśli się zgodzi to idę się przebrać i umyć. Sprzęt policyjny zostawiam w domu i ubieram się elegancko ale nie do przesady. Zabieram rzecz jasna pierścionek i gotówkę. Wsiadamy do auta i udajemy się do jakiejś uroczej restauracji.

sprezyn

Richards Adams

Już sobie przypomniałem wszystko ojcze. To musiał być chwilowy zanik - uśmiecham się zakłopotany - Tylko jeszcze nie pamiętam gdzie miałem się spotkać z moją lubą
Jak się dowiem udaję się w to miejsce żeby spotkać się z moją wybranką

mlocus

Morgan Mitvick

Lekko zdziwiony unoszę pytająco brew. Jego slowa jeszcze bardziej pobudziy moją ciekawość i jak zwykle mój umysl nie pozwali mi zejśc z toku myslenia i zastanawiania się co to wszystko oznacza Tak myślę, że jednak chcę się dowiedzieć o co w tym wszystkim chodzi

Rywciu

Dr Trevor McQueen
Masz pochyloną głowę, nagle wchodzi Veronica z butelką jakiegoś trunku
> Veronica - Wszystko w porządku?

Edward Tiddler
Emily trochę posmutniała na wieść o jutrzejszym wyjeździe
> Emily - Dobrze, w sumie mam trochę wolnego czasu, a więc można się przejechać, ale będziemy musieli zajechać do mnie, muszę się w coś ubrać
Jedziesz z Emily do jej domu, ona wysiada
> Emily - Wejdź do środka, moich rodziców nie ma
Puszcza Ci oczko, idzie do drzwi otwiera je i wchodzi do środka

Richards Adams
Zanim król chciał coś powiedzieć, słyszysz jak do pomieszczenia otwierają się drzwi i wchodzi piękna kobieta

Tu jesteś mój drogi i kieruje się do Ciebie
Król i królowa się uśmiechają

Morgan Mitvick
> Harry - A więc na co czekamy
Widzisz że wyciąga ze swojej drewnianej szkatułki swój rewolwer podobny do .45
> Harry - Jestem gotowy a pan?
Po drodze do drzwi bierze tylko jedną książkę z półki

mlocus

Morgan M

Chyba nie do końca rozumie za co mamy się zabierać i po co cay ten ekwipunek? - myślaem że poprostu opowiesz mi co to za książka, ale widzę że chodzi tu chyba o coś więcej niż tylko to co jest w niej zapisane i niby przypadkową śmierć tramwajarza - mógl byś mi z laski swojej co nieco rozjaśnić sytuację?