www.pifactory.fora.pl

Gabo

Masław

Jak udało ci się przetrwać samemu Yavandirze ?

Marek9999

Yavandir

Ja wychowywałem się całe życie w lesie , więc gdy straciłem dom i bliskich ,gdy musiałem uciekać, przeżycie w lesie nie było problemem, jestem dość dobrym łowcą, dobrze strzelam z łuku i zawsze coś upolowałem, głodny nie chodziłem, umiem przetrwać w głuszy, sam zresztą dość długo podróżowałem aż wreszcie natknąłem się na Was i szczerze powiedziawszy była by to dość pożyteczna odmiana dla mnie, myślę że z korzyścią także dla Was . A Wy jak przetrwaliście zawsze było Was tylko dwóch? Skąd pochodzicie ?

Edit by Kachimi
Powód: Nie przedstawiliśmy się, więc nie możesz napisać imienia Masława na początku posta. Zwyczajny fabularny powód.
Pozdrawiam

Gabo

Masław

Jestem Masław i pochodzę z Kislevu. W ojczyźnie jestem żołnierzem Cesarzowej, a tutaj w imperium jestem ponieważ należało mi się trochę odpoczynku od ciągłych potyczek z chaosowymi oddziałami, no, ale nic z tego. A znaleźliśmy się tu bo szukamy towarzyszy

Rywciu

Wszyscy
Masław z Yavandirem rozmawiają w czasie gry Thoron zdejmuje iluzję. Po pewnym czasie iluzja ulega zniszczeniu a Thoron pada na ziemię

Thoron
Gdy udaje Tobie się zdjąć iluzję, brakuje Ci sił aby utrzymać się na nogach i padasz na ziemię osłabiony

Wszyscy
Ku waszym oczom ukazuje się tajne przejście w skale, gdy dobrze się przyglądacie widzicie światełko w środku

Gabo

Masław

Zwracam siędo Yavandira Dobra, ja poprowadzę, ty weź ze sobą maga

Kachimi

Thoron Girith

Łapię oddech. Odpoczywam chwilę na ziemi. W razie czego chwytam pomocną dłoń ale staram się iść o własnych siłach. Ojej... Na bogów... Uff... Mówię głośnio pod nosem.

Marek9999 · Wysłany: Czw 14:51, 01 Mar 2012 Temat postu:

Yavandir

Pomagam Thoron'owi , na tyle ile potrzebuje i idę za Masławem. Masławie uważaj , idź ostrożnie nie wiemy co tam jest , ani kto i po co rzucił tę iluzję.

Gabo · Wysłany: Czw 21:51, 01 Mar 2012 Temat postu:

Masław

Spokojnie, damy sobie radę

Kachimi · Wysłany: Pią 0:06, 02 Mar 2012 Temat postu:

Thoron Girith

Nieuzasadniony optymizm, odwaga czy głupota jest waszą słabą stroną w tym Kislevie?! Głupcze pchasz się w wir nieciekawych wydarzeń. A wiedz, że kto pierwszy idzie ten pierwszy upadnie... Mówię do Masława wstając z ziemi.

Gabo · Wysłany: Sob 17:43, 03 Mar 2012 Temat postu:

Masław

No cóż... ktoś tym pierwszym musi być, a widzę, że ty nie jesteś na siłach aby prowadzić, a ja jestem wychowany na zasadzie, że kto nie ryzykuje ten nie je.

Rywciu · Wysłany: Sob 19:52, 03 Mar 2012 Temat postu:

Wszyscy
Idziecie wszyscy razem, Masław na przodzie natomiast Yavandir prowadzi Thorona. Gdy przechodzicie przez wejście, za wami znów pojawia się iluzja. Gdy przechodzicie do końca tunelu, wychodzicie na powierzchnię gdzie niedaleko od was widać obóz, oraz "najeźdźców, nie potraficie z tej odległości ich rozpoznać

Gabo · Wysłany: Nie 0:07, 04 Mar 2012 Temat postu:

Masław

spróbuję się podkraść i podejrzeć ich

Kachimi · Wysłany: Nie 0:34, 04 Mar 2012 Temat postu:

Thoron Girith

Trzymam się z tyłu osłaniając ewentualny odwrót.

Marek9999 · Wysłany: Nie 1:21, 04 Mar 2012 Temat postu:

Yavandir

Masławie czekaj jeżeli ma się ktoś podkraść i sprawdzić to lepiej niech to zrobię ja , a Ty czekaj w razie czego w pogotowiu, jestem w końcu myśliwym

Gabo · Wysłany: Nie 10:33, 04 Mar 2012 Temat postu:

Masław

No dobra idź, ja sobie tu przycupnę i poczekam z Thoronem