Forum www.pifactory.fora.pl Strona Główna www.pifactory.fora.pl
Nowa kuźnia gier fabularnych, karcianych i planszowych!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"W mroczny tunel" - Metro 2033
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.pifactory.fora.pl Strona Główna -> Sesje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Araneus
Wajdelota



Dołączył: 14 Sty 2011
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:07, 22 Maj 2011    Temat postu: "W mroczny tunel" - Metro 2033

Jeżeli ktoś zechce dołączyć do gry, to wystarczy stworzyć postać i poczekać do następnego rozdziału, albo na znak ode mnie, że można zaczynać grać.

Rozdział I „Mrok w okół lamp”

Sasha Triboshkiev

Ze snu wyrywa cię światło dobiegające z tunelu oraz stukot drezyny. Podnosisz się, mrużąc powieki przed ostrym światłem reflektora padającym prosto na waszą drezynę, która zaczęła powoli zwalniać. Do twoich uszu dobiega znajomy głos ojca:
-Sasha, zajmij moje miejsce przy dźwigni. Zatrzymajcie drezynę.
Maszyna stopniowo się zatrzymała przy posterunku. Podszedł do was ubrany w Hanzatycki mundur strażnik. Ojciec zaczął o czymś z nim rozmawiać, pokazał dokumenty. Ten oddał mu je oddał i zaczął wertować zeszyt który trzymał w ręce. Znowu się odezwał do ojca, ty usłyszałeś tylko kawałek jego wypowiedzi:
-należy się 7 naboi.
Ojciec pogrzebał trochę w kieszeni i wyciągną odpowiednią sumę. Mimo, że nie słyszałeś całej rozmowy, wiedziałeś o co chodzi. Opłaty celne od towaru wwożonego na terytorium Związku linii okrężnej (Hanzy), nie należały do najszybszych z powinności żołnierzy. Tym razem poszło jednak dość sprawnie i drezyna ruszyła do przodu.
Wjechaliście na oświetloną stację, jej ściany były pokryte żółtymi kafelkami, które nawet po tylu latach dalej błyszczały w świetle lamp. Stacja tętniła życiem, gdzieniegdzie pośród tłumów ludzi przechodzili strażnicy Hanzy, przy torach pracowały maszyny zdejmujące drezyny i towar z szyn na stacje. Wszędzie było pełno wojskowych namiotów w których tutaj mieszkano. Kilka sklepów z żywnością, restauracja i targ na którym znajdowało się wielu kupców. Jednym słowem Nowosłobodska była przeciętną stacją linii okrężnej. Wasza drezyna powoli toczyła się po stacji, za wami znajdował się już kolejny kupiec na swojej moto-drezynie.
Wjechaliście na miejsce pod dźwigiem i właśnie wtedy ojciec się odezwał:
- Dobra zejdźmy i pozwólmy im wykonać robotę, ja i Dymitr zostaniemy i przypilnujemy towaru, a ty Sasha ze swoją rodziną idź coś zjedz.
Ojciec wyciąga z kieszeni 12 naboi i ci je daje:
Widzisz kusząca wyglądający szyld restauracji znajdującej się w dawnych pomieszczeniach służbowych i kilka mniej zachęcających sklepów z żywnością. Wiesz, że w restauracji będzie dwa razy drożej, ale smaczniej. Twój syn ciągnie cie za rękaw i wykrzykuje patrząc w stronę restauracji:
-Tato! Tato! Chodźmy tam!
Yelena zaczęła się uśmiechać, ale nic nie mówiła.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Araneus dnia Pią 17:45, 17 Cze 2011, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kachimi
Administrator



Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 524
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Władysławowo

PostWysłany: Nie 22:29, 22 Maj 2011    Temat postu:

Synu, solidny posiłek to solidne koszta. Nie możemy pozwolić sobie na wydawanie pieniędzy na nasze zachcianki. Jako pretendent do zostania wojakiem powinieneś o tym wiedzieć najlepiej. Dyscyplina i skromność synu. Kupmy coś co nas zaspokoi. To jak z wódką. Nie ma smakować tylko wykrzywiać twarz i wypełnić brzuch. Dobrze mówię, kochanie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Araneus
Wajdelota



Dołączył: 14 Sty 2011
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:44, 24 Maj 2011    Temat postu:

Sasha Triboshkiev

Yelena przytakując odpowiada:
-Na targu może też się znaleźć coś dobrego. Chodźmy.
(Zakładam, że poszedłeś na targ w poszukiwaniu jedzenia). Wchodzicie pomiędzy stragany handlarzy, którzy nawołują i zachęcają do kupna ich towaru. Znajduje się tu tłum ludzi, przeróżnie ubranych, aż ciężko przejść dalej. Nagle przez harmider całej stacji przebija się zapach pieczonego mięsa. Zaczynasz ciągnąć za sobą rodzinę w tę stronę. W końcu dochodzicie do centrum zapachu. Duży grill, a nad nim rozpięty namiot. Na grillu leży kilka smażonych szczurów. Obsługuje go szczupły i zadbany człowiek, dość młody, wiek szacujesz na ok. 20-22 lat. Przerzuca smażone szczury i je obraca. Robi to niezwykle dokładnie. Kiedy dostrzega twój wzrok, spokojnie mówi:
-jeden kosztuje 2 naboje.
Dalej na targu dostrzegasz jakiś sklep z nożami bojowymi i jeszcze inny z bronią palną. Jakąś aptekę i dwa sklepy w których są sprzedawane mchy jadalne, szczurze tuszki i grzyby.
-Do każdego szczura gratisowo dostanie pan kubek gorącej herbaty- Mówi młody człowiek, a za chwilę dodaje:
-Zastanowił się pan?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kachimi
Administrator



Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 524
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Władysławowo

PostWysłany: Wto 13:28, 24 Maj 2011    Temat postu:

Spoglądam pytająco na Yelenę.
- Da. Weźmiemy trzy. Jakiś sosik masz, młody? Pytam sprzedawcę. Nie wiesz może czy ktoś potrzebuje usłuch technicznych lub medycznych?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kachimi dnia Wto 13:47, 24 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Araneus
Wajdelota



Dołączył: 14 Sty 2011
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:57, 25 Maj 2011    Temat postu:

Kucharz nakłada wam trzy szczury na trzy plastikowe talerzyki. Dużą łyżką do zupy zaczyna mieszać w garnku, pod którym przyjemnie skwierczy ogień. Nalewa z garnka do trzech kubków szaro-zielonego wywaru i wszystko kładzie na metalowej tacy. Przekazuje ci tace i mówi:
-idźcie tam- pokazuje kciukiem za siebie -na pewno znajdziecie sobie wolne miejsca.
Zadajesz mu pytanie odnośnie pracy:
-Hmm... chyba nikt nie potrzebuje tutaj usług medycznych, a techniczne może... sam nie wiem. Części zamienne mogą się przydać, po majstrować można też coś przy karabinach stacjonarnych, ale Hanza tam cie nie dopuści bez odpowiednich dokumentów.
Idziesz do wyznaczonego stolika i siadasz wraz z rodziną. Stolik jest duży (na ok 6 osób), drewniany i zadbany. Zabierasz się do swojego szczura. Widzisz jak twój syn zanurza swoje sztućce w daniu. Yelena duszkiem zaczęła pić herbatę, ale gdy tylko zobaczyła, że na nią patrzysz, przestała i się uśmiechnęła. Wkładasz kawałek potrawy do swoich ust. Nagle, do twoich kubków smakowych dociera niezwykły smak. Zamykasz oczy i przenosisz się w tamte czasy, kiedy byłeś jeszcze małym dzieckiem. Podwórko przed domem, moskiewski kreml, setki kolorowych samochodów, pierwszy rower, urodziny, przyjaciele i wreszcie druzgocąca Apokalipsa.
-Niby trochę czosnku i soli, a jednak magiczne połączenie- Z zadumy wyrywa cię głos Yeleny.
Otwierasz oczy, a twój wzrok pada na osobę siedzącą w stoliku za wami. Potężnie zbudowany mężczyzna, ubrany w osmolony pancerz, na głowie hełm, z szyi zwisa mu maska przeciw gazowa. Jego twarz pokryta jest różnymi bliznami, kościste policzki i zarośnięta broda. brązowe oczy patrzące na danie leżące przednim. resztę stołu zajmuje jego broń. Długi potężny karabin, wyposażony w lunetę. Karabin snajperski nie przydałby się normalnemu człowiekowi w podziemnym świecie, ale on był Stalkerem, on wychodził na powierzchnię, gdzie twoim największym zmartwieniem nie jest promieniowanie, ani skażenie, a żywe istoty, ale nie ludzie lecz coś o wiele gorszego . Od razu to wiedziałeś jak go zobaczyłeś.
Podniósł wzrok i spojrzał na ciebie. Z drugiego końca sali nadciągnął huk wystrzału. Rozbrzmiał alarm. Ludzie zaczęli krzyczeć, wokół zapanowała panika, a on siedział, spokojnie na swoim miejscu. Jakby cały ten harmider, panika go nie dotyczyły, jakby był z innego świata i nie słyszał tego wszystkiego. Spokojnie dokończył potrawę. Wyciągnął z kieszeni szmatkę i wziął swój karabin. Rozwiną szmatę i podniósł z niej siedem dużych podłużnych naboi, 5 włożył do magazynka, a dwa schował. Szmatką przeczyścił karabin. Dokładnie go wycierając, tak jakby od tego zależało coś ważnego. Pociągnął za bezpiecznik i dało się słyszeć głośny szczęk – pierwsza kula została załadowana do komory. Dalej siedział. Hanzatyccy żołnierze zaczęli krzyczeć by zachować spokój. W końcu podniósł głowę i przelotnie spojrzał na ciebie. Odwrócił się i ruszył w stronę wystrzałów. Byłeś pewien, że dał ci jakiś znak, by pójść zanim, ale nie wiesz jaki, ani kiedy. Obok biegali ludzie. Twoja żona z przestrachem krzyknęła:
-Co tu się dzieje!?
Twój syn rzucił się w twoją stronę i wtuli się w ciebie ze strachu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kachimi
Administrator



Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 524
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Władysławowo

PostWysłany: Śro 22:00, 25 Maj 2011    Temat postu:

Andrij. Idź do matki, zajmij się nią. Zaraz wracam, nie ruszaj się z tąd! Mówię do syna a potem pokazuje żonie, że zaraz wracam i ma tu czekać. Ruszam za Stalkerem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Araneus
Wajdelota



Dołączył: 14 Sty 2011
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:40, 27 Maj 2011    Temat postu:

Zaczynasz iść w stronę Stalkera i wystrzałów. Słyszysz głos Hanzatyckiego Kapitana który mówi przez megafon:
-Proszę o zachowanie spokoju! Sytuacja jest w naszych rękach!
Wszystkich których mijasz patrzą się na kapitan stojącego na drewniany podwyższeniu. Stalker idzie w stronę owej restauracji. Kiedy zacząłeś się zbliżać, zobaczyłeś że restauracja jest otoczona przez Hanzeatyckich żołnierzy. Pełno jest tam worków z piaskiem, za którymi leżą żołnierze. Obstawiają oni oba wejść do „budynku”. Stoisz jakieś 15 kroków za Stalkerem i czekasz na jego reakcję. On stanął przed okopem obok dwóch wojaków. Jeden się zrywa i coś do niego mówi. Stalker odchodzi kilka metrów i kładzie się za jakimś przewróconym straganem. Wystawia zza niego lufę i celuje w stronę jednego z dwóch wejść. Żołnierze dalej leżą za workami. Huk, odruchowo padłeś na ziemię. Nagle ktoś zaczął strzelać, potem do tego dołączyło się jeszcze kilka karabinów. Taki koncert z terających kałaszników, znów przerwał huk, który rozniósł się po całej stacji. Ktoś głośno wrzasną. Kolejny potężny rozrywający uszy huk i w tym samym momencie po stacji poniósł się czyjś przeraźliwy ale krótko trwały wrzask. Nagle spod jednego z worków błysnęło światło, dokładnie przed twoją głową. Znowu urywający głowę huk! Czyjś szaleńczy wrzask i skowyt. Nagle wszystko ucicha. Słychać głos kapitana:
-Uwaga! Uwaga! Wszystko mamy pod kontrolą, terroryści nie żyją!
Spod worka znowu mignęło światło.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Araneus dnia Pią 21:41, 27 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kachimi
Administrator



Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 524
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Władysławowo

PostWysłany: Pią 23:06, 27 Maj 2011    Temat postu:

Wzdycham ciężko, potem otrzepuję się i sprawdzam czy jestem cały. Podchodzę do Stalkera i pytam: Zdawało mi się czy chciałeś abym za tobą szedł towarzyszu?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Araneus
Wajdelota



Dołączył: 14 Sty 2011
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:57, 28 Maj 2011    Temat postu:

Widzisz go stojącego pomiędzy Hanzatyckimi żołnierzami. Zadajesz mu pytanie. Powoli obraca się w twoją stronę i pyta się ciebie:
-Jesteś mechanikiem prawda?
Żołnierze zaczynają sprzątać ciała terrorystów. Ludzie podchodzą coraz bliżej placu boju.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kachimi
Administrator



Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 524
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Władysławowo

PostWysłany: Nie 0:27, 29 Maj 2011    Temat postu:

- Inżynierem głównie od konstrukcji stalowych. Ale na typowej mechanice też się znam. Mogę ci jakoś pomóc?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Araneus
Wajdelota



Dołączył: 14 Sty 2011
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:59, 01 Cze 2011    Temat postu:

Tłum brnący w stronę miejsca walki, zaczyna was otaczać. W końcu zostajecie wepchani weń. Widzisz jak Stalker otwiera usta by coś powiedzieć, ale ty już nie słyszysz tego co on mówi. W twoje udo wbiła się strzykawka z jakimś środkiem paraliżującym lub innym ścierwem . Widzisz rękę stalkera trzymającą ową strzykawkę. Czujesz jak mięśnie odmawiają ci posłuszeństwa i osuwasz się na ziemię. Tracisz przytomność.
-Chłopie wstawaj!- do twoich uszów dociera czyjś głos. Otwierasz oczy, ukazuje ci się małe kiepsko oświetlone pomieszczenie, ze stołem na środku. Centralnie nad stołem wisi jedna lampa. W ciemności ledwo majaczą ściany, a wyjścia z pomieszczenia nie da się od nich odróżnić. Jesteś przywiązany do krzesła, na środku stołu leży magnum. Oprócz ciebie są tu jeszcze trzy inne osoby, stalker i dwóch innych ludzi. Pierwszy z nich jest ubrany w zwykły sweter i bojówki, na twarzy ma parę okular, niewielki wąsik oraz krótko przystrzyżone włosy, pamiętasz jego twarz tam w tłumie. Drugi zaś, ubrany jest nadzwyczajnie dziwnie. Koszula z długim rękawem w kolorze oliwkowym i bojówki. Nieśmiertelnik zwisający z szyi oraz okulary przeciwsłoneczne, przez które najpewniej nic nie widział. Stalker się odzywa:
-Dobra jesteś na potrzebny. Nie mogę ci więcej powiedzieć, oprócz tego, że potrzebujemy mechanika. Jeśli się zgodzisz zostaniesz wdrożony w szczegóły. Pytaj o co chcesz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kachimi
Administrator



Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 524
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Władysławowo

PostWysłany: Śro 22:59, 01 Cze 2011    Temat postu:

- Chętnie pomogę. Co trzeba zrobić? Jaka jest zapłata? Czy wiecie co stało się z moją żoną i synem? Drapię się po głowię i zerkam pytająco.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Araneus
Wajdelota



Dołączył: 14 Sty 2011
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:57, 08 Cze 2011    Temat postu:

-Twoja rodzina jest bezpieczna, ale nie wiedzą gdzie się podziałeś. Są razem z twoim ojcem, tak przypuszczam, że to ojciec? Ale przechodząc do rzeczy, trochę podejrzanie mi to wygląda, tak szybko się zgodziłeś. No, ale cóż... zapłata wynosi 3 magazynki do AK47, jednak zadanie nie należy do łatwych...
Stalker wstaje i rozcina ci sznury którymi byłeś związany. Rusza on odzywając się do ciebie:
-Chodź za mną.
Drugi mężczyzna także w staje i zaczyna iść za wami. stalker podchodzi do ledwie widocznych z bliska drzwi, naciska na klamkę i otwiera je. Wchodzicie do dobrze oświetlonego pomieszczenia. Jest większe niż poprzednie, na ścianach wiszą karabiny w tym snajpera. Na środku pomieszczenia znajduje się ogromny stół, a przy nim siedzi pięć osób. Ludzie z ciekawością w oczach odwracają się w twoją stronę. Słyszysz jak stalker zaczyna do nich mówić:
-To jest nasz mechanik pomoże nam wykonać zadanie. Kirił wytłumacz na czym polega misji i opisz drogę do celu.
Kirił okazał się być człowiekiem pochodzącym z Linii Czerwonej. Świadczył o tym jego styl ubioru. Na głowię miał czapkę z czerwoną gwiazdą. Ubrany był tak jak reszta w sweter i bojówki. Miał łagodne rysy twarzy, a brązowe oczy spoglądały na ciebie z ciekawością.
-Siadaj- powiedział siedzący na przeciwko Kiriła chłopak.
Był on wysoki i potężnie zbudowany. Przy boku wisiała mu torba z czerwonym krzyżem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kachimi
Administrator



Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 524
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Władysławowo

PostWysłany: Śro 21:50, 08 Cze 2011    Temat postu:

Posłusznie siadam i zamieniam się w słuch. Milczę aż do końca.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Araneus
Wajdelota



Dołączył: 14 Sty 2011
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:07, 11 Cze 2011    Temat postu:

-Kirył to moje nazwisko, a na imię mam Andriej. To jest Kornnej Kondraszin, w skrócie KK- wskazuje na chłopaka na przeciwko niego, z torbą. Dalej wskazuje poszczególne osoby. Przez co dowiedziałeś się, że człowiek w okularach przeciwsłonecznych, to Max Carter, ale mówią na niego Mad. Poznałeś imiona dwóch stalkerów, czyli Mikołąj Mytucki, a drugi to ten z karabinem snajperskim Burbon Piotrejewicz. Reszta to Aleksey Dumbrowicz, Borisław Andriejewicz i Gustaw Iwanowicz.
-A ty jak się nazywasz?- Gdy tylko skończył wymieniać imiona swoich towarzyszy, zadał ci to pytanie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Araneus dnia Sob 10:07, 11 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.pifactory.fora.pl Strona Główna -> Sesje Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 1 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin