www.pifactory.fora.pl

Araneus

John "Krawiec" Harrison
Odbieram taśmę izolacyjną od mojego kompana i przywiązuje nią latarkę do karabinu. Dzięki. Michael? Ty jesteś Michael Spears, tak?

Rywciu

Thomas "Duch" Hart

Kiedy znajduję się w pojeździe
Słuchajcie panowie, mamy dziś poważną misję a więc nie chcę aby coś się rozpierdol***. A więc tak, plan z frontowy atakiem odpada, może być ich zbyt dużo. Wysadzić bombę? To nie czas i miejsce na żarty Krawiec, zrozumiano? Z wysadzeniem to jest pomysł, ale myślę że lepszym obiektem do wysadzenia będą silosy z wodą, wprowadzą większe zamieszanie wśród szeregów wroga. Ja będę "dywersantem" najlepiej się do tego nadam. Croc i Tony zajmiecie pozycje snajperskie, w razie jakichkolwiek problemów wiecie co macie robić? Krawiec i Small poczekacie w aucie kiedy nastąpi eksplozja uderzycie na bazę od tylnej bramy i wykradniecie bombę, wtedy snajperzy będą was osłaniać. Co wy na to? Macie jakieś pytania? Jakieś modernizacje planu? Słucham
Słysząc jak Krawiec wymawia imię i nazwisko jednego z ekipy, łapię Krawca za rękę, mówię do niego nie za głośno
Żeby mi to było ostatni raz! Nie wiesz że podczas akcji nie można wymawiać prawdziwych danych? Żeby mi to było ostatni raz

Araneus

John "Krawiec" Harrison
Tak jest kapitanie. Odpowiadam z przekąsem do ducha. Ale jeśli chodzi o misję, to może pod tylną bramę jeszcze podprowadzić po cichutku wóz, tak żebyśmy się przez cały fort nie musieli tłuc z tą bombą?[/i]

Rywciu

Thomas "Duch" Hart

To jak już będziecie wam wygodniej, czy autem czy z buta. Są jeszcze jakieś pytania?
Czekam na zdanie reszty

sprezyn

Henry "Small" Willson

Jak dla mnie bomba panie kapitanie - mowie do Ducha z usmiechem
Ciagne dalej
Lepiej autkiem podjechać, po co męczyć nóżki

Rywciu

Thomas "Duch" Hart

Dobra, Small podjedzie furą, a Krawiec jumnie bombę

sprezyn

Henry "Small" Willson

Gorzej jak bomba będzie za ciężka żeby ją podnieść w jedną osobę - mówię do Ducha

Rywciu

Thomas "Duch" Hart

Racja! W takim bądź razie dojdę do was po zaminowaniu i razem z Krawcem wezmę bombę

Noro

Michael "Tony" Spears

Tony jestem. Odpowiadam Krawcowi z lekkim uśmiechem.
Jedna sprawa, a nawet dwie. Może najpierw warto by było przeprowadzić rozpoznanie, obliczyć przybliżoną liczbę przeciwników, sprawdzić jak się pilnują i wtedy ułożyć plan? Poza tym pozostaje sprawa najważniejsza, mianowicie odwrót. Zakładając, że wykradniecie bombę, musimy się wszyscy przemieścić do punktu spotkania... Miło by było dostać się tam razem, albo z zaplanowanym czasem opóźniać pogoń. Zapewne ktoś ruszy za nami, a bronić się przed 15, czy 20h nie damy rady.To mówiąc rozejrzał się po zapasach amunicji każdego z drużyny.

Araneus

John " Krawiec" Harrison
Tony mądrze gada. To może być problem. Przydałoby się sporządzić jakiś plan odwrotu. Może by tak ja, Small, Duch zwiejemy przeciwnikom samochodem robiąc koło i podjeżdżając po Croca i Toniego. Po czym uciekniemy sobie do SL. Proste? Oczywiście Duchu do ciebie należy ostatnie zdanie i zaakceptowanie mojego planu.

mlocus

Z tym podjedziemy to chyba lekka przesada, myślisz qurwa że oni co będą nas na komarku gonić? Będą w nas napier.. ile popadnie a jest tam pewnie z 500 osób. Najgorsze co możemy zrobić to zlekceważyć przeciwnika.
Powinniśmy zachować max dyskreci i jeśli to możliwe uciec tak żeby nawet się o nas nie dowiedzieli. Wy z bąbą uciekajcie samochodem a my będziemy się taktycznie wycofywać wzajemnie osłaniając sobie tyłki jeśli będzie trzeba.

sprezyn

Henry "Small" Willson

Było by nieciekawie jakby w nas naparzali jeśli będzimy mieć tą bombkę w aucie. Jeden niefortunny strzał i wszyscy spotykamy się po drugiej stronie. Wiecie jakiej stronie panowie.

Kachimi

Wszyscy Widzicie obóz. Zostało do niego kilkaset metrów. Jest cicho. Na wieżach przy głównej bramie palą się dwa reflektory, świecą w jednym kierunku nie ruszając się. W pobliżu obozu widać lekką mgłę.

Czas podjąć decyzję... Każdy mój nowy post to około 15 - 30 minut akcji. Więc im więcej waszych deklaracji tym lepiej dla was. Jeśli chodzi o walki to będą one rozstrzygane szybko.

Rywciu

Thomas "Duch" Hart

Rozpoznanie właśnie teraz przeprowadzimy, od razu a potem jedynie delikatnie edytujemy nasz plan. A jeśli chodzi o plan odwrotu, z tym może być pewien kłopot, chyba że nasi snajperzy będą potrafili się zawinąć w umówione miejsce, a wtedy my ich tylko zabierzemy po drodze do punktu ewakuacyjnego?
Gdy jesteśmy już blisko celu
Dobra panowie jesteśmy na miejscu. Od teraz zachowujemy maksimum ostrożności i profesjonalizmu. Będziemy się kontaktować przez krótkofalówki. Idę zobaczyć co i jak
Wysiadam z pojazdu i dyskretnie podchodzę w dobre miejsce do "obkukania", wyciągam lornetkę i "kukam" na obóz, w tym czasie mówię przez Krót.Falów.
Croc, Tony zajmijcie swoje pozycje

mlocus

Tony ty lewa strona ja prawa ok? odbiegam i szukam jak najlepszego miejsca z którego będe widział maksymalnie duży obszar, kiedy już takie znajdue maskuje się liśćmi patyczkami, gałązkami.