www.pifactory.fora.pl

Kachimi

Wszyscy

Trafiacie do baru. Wygląda nieźle. Na parkingu widać kilka aut. Przed drzwiami miota się kilku nastolatków. W środku? Nawet czysto. Jest kilku mężczyzn, chyba stałych bywalców. Wasze wejście powoduje tylko chwilowe zaciekawienie. Kobiety? Barmanka to młoda brunetka. Zmienia kanały w telewizorze na życzenie stałych klientów. Na sali widać jeszcze 2 siedzące razem dziewczyny - obie blondynki. Popijają drinki z parasolką. Po chwili widzicie, że muzyka lecąca gdzieś w tle zmienia się. Zaczyna lecieć klasyk lat pięćdziesiątych "Lesley Gore - It's my party". Moment później dostrzegacie zgrabną dziewczynę tańczącą powoli, w dłoni trzyma piwo (butelka). Wasz kompan wchodzi do środka jako pierwszy i od razu siada przy ladzie barowej. Zaczyna coś zamawiać.

Gabo · Wysłany: Sob 17:53, 03 Mar 2012 Temat postu:

Robert Rickard

Dzień dobry bardzo zwracam się do barmanki - macie "śródmiejski mus" ? jeśli tak to zamawiam x2, a jeśli nie to zamawiam butelkę koniaku. - mogłaby pani przełączyć na kanał Extreme Sports ?

Rywciu · Wysłany: Sob 20:20, 03 Mar 2012 Temat postu:

Thomas Hart
Podchodzę do baru i zamawiam piwo, czekając na piwo dyskretnie zerkam na dziewczynę tańczącą na parkiecie.
Zwracam się do Johna
- Fajna laska, co nie?

Kachimi · Wysłany: Nie 2:03, 04 Mar 2012 Temat postu:

Thomas Hart

No, kurcze... Nie inaczej. Widzisz te laski? Jedna z nich będzie, kurcze, moja... Oh yea... Odpowiada tobie pod nosem uśmiechając się. Zamawia piwo. Startuj chłopie, kurcze, nie czekaj bo zwierzyna ucieknie.

Robert Rickard

Witka chłopcy, co podać? Śródmiejski mus? Ha! Czyli koniaczek dla ciebie... Żadna pani. Mówią mi Jenny. Już zmieniam, zaraz będzie jakiś sport. Mówi do ciebie. Po chwili w telewizji widać logo kanału o który prosiłeś, leci reklama Budweisera. Jenny chwyta szklankę i nalewa tobie koniaku.

Reszta uznałem że zajmjue wolne miejsca i gawędzi między sobą.

Wszyscy

Dzwoni telefon, barmanka odkłada pilota i udaje się na tyły. Dziewczyny przy stoliku wydają się rozmawiać o was, gdyż zerkają w waszą stronę. Tańcząca panienka jest chyba w transie, ma zgrabne ciało i delikatne ruchy. Nie zwraca na nic uwagi. Wasz znajomy powoli sączy piwo i uśmiecha się do blondynek. Co robiciE?

Araneus · Wysłany: Śro 23:52, 07 Mar 2012 Temat postu:

Mówię jeszcze do Thomasa Powodzenia, brachu. Kiedy dostanę piwo ruszam w stronę blondynek.

Rywciu

Thomas Hart
Gdy dostanę piwo, ruszam w stronę parkietu i zaczynam tańczyć, spoglądając na tą zgrabną dziewczynę z piwem

Gabo

Robert Rickard

wychylam kieliszek i obserwuję ludzi czekając na barmankę aby zamówić drugi.

Kachimi

John Harrison

Podchodzisz do stolika pewnym krokiem. Dziewczyny spoglądają na ciebie i uśmiechają się sącząc drinki. Jedna szepnęła do drugiej: "Żołnierz, a jakie ciacho!". Patrzą na ciebie oczekując, że wykonasz pierwszy krok...

Robert Rickard

Jenny kończy rozmowę i wraca do ciebie, wydaje się lekko zestresowana, smutna... Coś jest nie w porządku, stara się jednak robić dobrą minę do złej gry i pyta cię: "Jeszcze raz to samo? Może i ja się napiję... Ehh... Uśmiecha się lekko do ciebie starając się nic po sobie nie zdradzić. Kładzie drugą szklankę i nalewa tobie i sobie koniaku. Ten na koszt firmy.

Thomas Hart

Idąc w stronę parkietu kątem ucha dochodzi do ciebie komentarz jakiś dwóch starszych panów: Kolejny naiwniak... Szkoda mi ich... Zaczynasz tańczyć (rozumiem, że w pobliżu dziewczyny a nie na drugim końcu parkietu) ona nadal jest jak zaczarowana, gracja jej ruchów wprowadza cię w zachwyt. Leci kolejna piosenka: Chris Montez - Let's dance Cóż za traf...

Gabo

Robert Rickard

Cóż się stało, nie stawia się kieliszka koniaku na koszt firmy bez powodu, jakieś problemy?

Rywciu

Thomas Hart
Odstawiam gdzieś na stolik piwo i podchodzę do dziewczyny pewnym krokiem
- Zatańczymy?
Uśmiecham się do niej i wystawiam rękę prosząc do tańca

Kachimi

Robert Rickard

Jenny uśmiecha się lekko do ciebie i mówi. Raczej nic co mogłoby cię zainteresować. Jesteś tu przejazdem, jak wszyscy żołnierze. Po co więc pakować się w cudze kłopoty, skoro i tak znikniesz? Nie mniej... doceniam troskę. Puszcza ci oczko. Czujesz się lekko zgaszony, ale mimowolnie uśmiechasz się.

John Harrison

Gdy stoisz przed nimi i chcesz coś mówić podchodzi Ted i wtrąca ci się: Witka dziewczyny. Jestem Ted a to, jest kurcze, John. Co tam pijecie landrynki? Siada obok jednej z nich i zaczyna pogawędkę. Ty sączysz swój napój i grzecznie potakujesz.

Thomas Hart

Dziewczyna powoli się obraca, bierze łyk piwa i skinięciem głowy w stylu "jasne, czemu nie" przytakuje. Zaczynacie tańczyć. Można nawet uznać, że tańczycie razem a nie tylko obok siebie. Nic nie mówi. Czasem lekko się uśmiecha.

Fotki:
Jenny:

Tancerka:

Blondyna1:

Blondyna2:

Gabo

Robert Rickard

Może jednak porozmawiamy, lubię rozwiązywać problemy. A szczególnie problemy takich pięknych kobiet

Rywciu

Thomas Hart
Chwilę tańcząc z nią, nachylam się do niej lekko, do jej ucha i pytam
- Jak masz na imię?

Araneus

John Harrison
Spoglądam na Teda i siadam obok drugiej. Wskazuję gestem ręki na kończącego się drinka blondynki, mówiąc z uśmiechem:
-Następny na mój koszt.
Rozpoczynam rozmowę, staram się dowiedzieć jak ma na imię i poszpanować kilkoma momentami z mojej wojskowej kariery.

Kachimi

Thomas Hart

Mówią na mnie Viki, żołnierzu. Puszcza tobie oczko i tańczy dalej, popijając piwo. Po chwili butelki robią się lżejsze. (Piwo w USA jest 0,33 a nie jak polskie 0,5 litra).

Robert Rickard

Wolę się tym nie zamartwiać. Zwyczajne problemy z kasą. Bywa. A jakie ty masz problemy, co? Skoro już się tak zwierzamy. Jesteście oboje przy ladzie. Inni są troszkę dalej. Wydajecie się troche odcięci od świata.