www.pifactory.fora.pl

mlocus

Gabriel Miller

Idę do tych dwóch zespołów które szukają agentów, przyglądam się ich składowi i sprzętom, staram się ocenić który z nich ma większe szanse.

sprezyn

Harry Kennedy

Dowiadujesz się, że mechstone znajduję się ze 100 m od biura Ligi. Chodzisz po warsztatach, dopytujesz się co i jak. Dowiedziałeś się, że Pustynne Sokoły potrzebują kierowcy i agenta, Chłopaki Shermana potrzebują agenta, Mróz potrzebuje agenta, lecz ktoś się już stara o to stanowisko, tak samo jak w The Winners. Z tego co widziałeś ostatnie dwa zespoły reprezentują sie nawet bardzo dobrze. Za to Chłopaki Shermana są trochę dziwni. Każdy podobny do każdego i małomówni.

Wayne Brass

Obracasz się na pięcie, zrobiłeś parę kroków i poczułeś naglę silne uderzenie w plecy. Odwracasz się, spoglądasz na to co cię uderzyło. Był to duży metalowy klucz który wcześniej Carmen trzymała w ręku. Patrzysz na nią, lecz ona się nie odzywa tylko szyderczo się uśmiecha. Tobie nic się poważnego nie stało.
Oby dwa zespoły mają styl agresywny, zresztą jak większość w Detroit. Mało który zespół potrafi jechać agresywnie i dojechać cało do mety, oni potrafią.

Gabriel Miller

Poprzyglądałeś się trochę, i stwierdziłeś, że oby dwa zespoły są dosyć dobre jak i w sprawie sprzętu i ekipy, widać, że to co robią kochają ponad życie.

Wszyscy

Nazwy zespołów o których słyszeliście/widzieliście, tym czym się prowadzą(oczywiście te które kogoś potrzebują) i kogo chcą nająć:
Mróz - Cadillac Eldorado- agent i menager
Szambo Ponad szczytami - Ford Torino- menager
Pustynne Sokoły - GMC Typhoon -kierowca i agent
Chłopaki Sheramana - BMW E24 - agent
Czarne niedźwiedzie - Mazda 6 - mechanik
The Winners - Alfa Romeo 159 - agent
Unnamed - Ford Mustang GT - agenta, menagera i kierowce

PS. Do Kamichiego: uzywaj fotosika do wtawiania zdjec na forum!

mlocus

"Gabriel Miller "

Idę do ekipy Mróz ich kadilaczek jest całkiem fajny.
Witam panowie słyszałem, że potrzebujecie agenta"

Kachimi

Wayne Brass
Mówię do Carmen: Pożegnałaś się właśnie z tym tytoniowym syfem paniusiu. Uśmiecham się lekko i odchodzę. Idę do ekipy Unnamed. Skanuję ich od stóp do głów i mówię: Kto tu rządzi dziewczęta? Ponoć szukacie managera i agenta... Oto i ja! Dwa w jednym. Promocja jak w mordę strzelił. Szybka decyzja chłopcy. Jedziemy z kurwami czy siedzicie na tyłkach i patrzycie na zwycięzców? Jak nie wy to ktoś inny podejmie słuszną decyzję i mnie zatrudni. No... To jak będzie?

Araneus

Biorę swojego Humvee i podjeżdżam do ekipy Unnamed. Panowie. Podobno potrzebujecie kierowcę. Ja zgłaszam się na ochotnika.

sprezyn

Gabriel Miller
Widzisz jak z Cadilaca od strony kierowcy wychodzi facet.
[link widoczny dla zalogowanych]
[Bruce McLaren]
No witaj, Nazywam sie Bruce. Tak potrzebujemy agenta, bylo by miło jakbyś do nas dołączył. Chodź po oprowadzam cię po naszym warsztacie i ci powiem jak u nas wygląda praca
Oprowadza cię po piętrach warsztatu. Mówi ci, że liga przydziela każdemu 10x5 m terenu, taki jest limit, lecz nie ustalili jak wysoki ma byc warsztat. Ich akurat ma 4 piętra zrobiony z przeróżnych części samochodowych. Mówi ci, że jako agent nie możesz strzelać do kierowcy. Do pojazdu i innych osób w nim się znajdujących można jak najbardziej strzelać. - Ogólnie mam nadzieję, że dobrze strzelasz? - Pokazuje ci swojego Cadilaca
[link widoczny dla zalogowanych]
Idż do biura Ligi i powiedz, że dołączyłeś do Bruce'a. przyjdź tutaj spowrotem to udamy się do Cylindra napić się na mój koszt.

Wayne Brass

Twoja wspaniała mowa wstępna troszkę nie wyszła, ponieważ widzisz tylko mechanika grzebiącego przy fordzie. Spogląda na ciebie i mówi:
[link widoczny dla zalogowanych]
[Frank]
Miło, że ktoś do mnie przyszedł a nie ja musiałem szukać. Z miłą chęcią cię zatrudnię. Nazywam się Frank. Pokażę ci mojego Forda
[link widoczny dla zalogowanych]
Po chwili widzicie jak podjeżdża pod warsztat Franka wojskowy Hummer. Wysiada z niego facet, którego już wcześniej widziałeś i mówi do was:
"Panowie. Podobno potrzebujecie kierowcę. Ja zgłaszam się na ochotnika."

Harry Kennedy
Podjeżdżasz pod warsztat zespołu Unnamed, widzisz dwóch typków stojących przy fordzie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Kiedy powiedziałeś widzisz jak umurusany olejem facet zaczyna nawijać:
[link widoczny dla zalogowanych]
[Frank]
Dar z niebios, kierowce mi jeszcze zesłano - cieszy się uradowany - I jest ekipa w kąplecie. Nazywam się Frank. To jest nasz menadżer/agent - wskazuje na faceta w kapeluszu i garniturze

Harry i Wayne
Frank do was:
Idźcie do biura Ligi zgłosić swój udział, powiedźcie że przynależycie do drużyny Unnamed. Przyjdźcie tutaj z powrotem to obgadamy różne kwestie. Może potem wybierzemy się do Cylindra na browara?

Jak już wspomniałem będę co tydzien rozdawal PD, no wiec tak :
Kachimi - 50 PD
Aranesu - 50 PD
Mlocus - 50 PD

Araneus

Podaję rękę temu menadżerowi i Frankowi mówiąc przy tym. Harry jestem. Po czym podjeżdżam moim humvee do biura, by się zapisać.

mlocus

Gabriel Miller

Niezla fura Bruce - dobra lecę do biura się zapisać potem jeżeli chcesz możesz sprawdzić jak strzelam - na twój koszt oczywiście Smile

Idę do ligi zapisać się do mojej nowej ekipy.

Kachimi

Wayne Brass

Witam. Jestem Wayne Brass. Chodźmy do centrum się zapisać. Gamble już czekają. Hah... Odpowiadam do kierowcy.

sprezyn

Harry Kennedy

Podjechałeś do biura, zapisałeś sie, Czarny Bill ci mówi: Jutro rano będzie ogłoszone jakie zespoły się dostały do Sezonu, wasz menager powinien przyjść z rana i sprawdzić. - wracasz do warsztatu, gdy Frank cię widzi:Czekamy na Wayna, to pójdziemy do Cylindra obgadać technikę jazdy itd. , pokażę wam od razu tabele trasy i ustalimy na których odcinkach będziesz deptał gaz do podłogi a gdzie będziesz zwalniał

Gabriel Miller

[Bruce] - Dzięki, jak przyjdziesz to zrobisz mały pokaz umiejętności
Udajesz się do biura, zapisujesz się, murzyn ci mówi: Jutro będą wyniki kto się dostał do Sezonu a kto nie. Przekaż to swojemu szefowi
Wracasz do warsztatu
[Bruce] - Wsiądź do Cadliaca od strony pasażera, przejedziemy sie kawałek do Cylidnra, po drodze będziemy mijać Peny'ego z kiełbaskami. Postaraj się oddać strzał w jego grill, lecz nie w Peny'ego. Potem wypijemy po browarku

Wayne Brass

Kierowca wsiadł w Humvee i odjechał nawet nie czekając na ciebie. Poszedłeś do biura zapisać się, kiedy już dochodziłeś widzisz jak Harry wychodzi z biura i wchodzi do swojego samochodu i odjeżdża.Wchodzisz do środka, zgłaszasz swój udział i Bill ci mówi: Jutro będą wyniki Wayne, kto się dostał a kto nie, więc przyjdź. Powiem ci w sekrecie, że miejsce macie zagwarantowane. Przed chwilą zgłosił się wasz kierowca, pewnie go widziałeś.. Wracasz do warsztatu, Harry i Frank ze sobą rozmawiają.
[Frank]
Chodź do Cylindra, obgadamy kwestie roli agenta i menagera

Kachimi

Wayne Brass

Nie ma sprawy. A ty driver ogarnij się trochę, mogłeś mnie podrzucić na zapisy, nie? Uważaj kogo ignorujesz i do kogo otwierasz jadaczkę. Są dni, że słowem możesz w kimś niebezpiecznym mieć wroga. Tym kimś jestem ja więc miej się na baczności amatorze 4 kółek.

Araneus

Harry Kennedy
Nie prosiłeś to cię nie brałem na siłę. Kilka lat w posterunku nauczyły mnie rozróżniać ludzi groźnych i tych zabójczych. Więc nie musisz mnie pouczać. Odpowiadam Menadżerowi. To do cylindra teraz? Jak mi powiesz Frank gdzie to jest, to mogę nas humvee podrzucić.

mlocus

Gabriel Miller

Wsiadam do samochodu, wyciągam i odbezpieczam ak47.
W trakcie przejazdu najpierw namierzam i celuję w grill a następnie kiedy jesteśmy na jego wyskości oddaję strzał biorąc poprawkę na to, że poruszamy się dość szybko i pęd może zmienić nieco kierunek lotu pocisku.

sprezyn

Wayne Brass i Harry Kennedy

[Frank]

Wsiadajcie do Forda, ty Harry przetestujesz auto.

Wsiadacie i ruszacie do Cylindra. Harry widzisz jak przez Mechstone pędzi Cadilac, a w nim wystaje koleś z Ak, zatrzymujesz się żeby go przepuścić. Po chwili widzicie jak facet strzela do grillu przy którym stoi koleś. Pojawiacie się w końcu w barze. Jest do bar podwieszony pod sufitem byłej hali produkcyjnej do którego wchodzi się schodkami. Zajmujecie miejsce przy stoliku. Widzicie tego faceta co strzelał wcześniej. Frank zaczyna nawijać - Ogólnie to tak, Harry masz prowadzisz tak żeby wygrywać ale żeby nie rozwalić zbytnio forda, staraj się nie wjeżdżać na offroad. Wayne ty załatwiasz paliwo, jedzenie, inne potrzeby,alkohol i ewentualnie prochy. Paliwo to Liga stawia więc z tym nie będzie problemu. Jako agent to pewnie wiesz co robić tak samo jak z rolą menagera Wypłatę będziecie dostawać po wyścigu w zależności od zajętego miejsca. Wayne będziesz dostawał dodatkowe gamble na te rzeczy które wymieniłem wcześniej i plus dodatkowe gamble za agenta. Pasuje układ?

Gabriel Miller
Celujesz, przymierzasz i strzelasz. Pocisk leciał prosto w cel,tak jak sobie wymierzyłeś. Bruce za kierownicą, aż zaczął klaskać z wrażenia. Przybywacie do baru Cylinder. Jest do bar podwieszony pod sufitem byłej hali produkcyjnej do którego wchodzi się schodkami. Na progu Bruce mówi do barmana, że dzisiejszy wieczór dla jego ekipy na jego koszt. Siadacie do stolika i Bruce zaczyna nawijać:Ładnie strzelasz. Więc tak, wynagrodzenie będziesz dostawał po każdym wyścigu w zależności od zajętego miejsca. Za każdego postrzelonego pilota/agenta dostaniesz od mnie małą premię. U mnie będziesz kimał jak nie masz gdzie spać. Pauje tobie taki układ?

Kachimi

Wayne Brass

Niech będzie. Jaki mamy budżet na start? Kto będzie pilotem?